Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 8 września 2016

Jeżynowy zawrót głowy

Fot. B.C.
Wieki temu pani Marysia przyniosła do pracy michę jeżyn. Były pyszne. Zachwycałam się ich smakiem na tyle skutecznie, że wkrótce mąż Marysi, pan Roman podarował mi sadzonkę jeżyny do posadzenia w moim ogrodzie. Do dziś bezkolcowa odmiana zachęca do smakowania granatowych owoców wprost z krzaka...Dojrzałe owoce są aromatyczne, słodkie i soczyste. Uwielbiam naleśniki z jeżynami, polane jogurtem naturalnym i posypane cukrem...Moja córka natomiast robi coś w rodzaju sosu jeżynowego, właśnie do naleśników. Miksuje owoce z odrobiną cukru i jogurtem albo śmietaną. Też pyszne ale naleśniki z całymi owocami prezentują się bardziej efektownie. Jeżyny to też niezły surowiec do wytwarzania soków.
A ostatnio przygotowywałyśmy z córką tartę z jeżynami i budyniem.  
A oto przepis na tartę z jeżynami i budyniem:
Ciasto klasyczne według kuchennewariacje.pl
150 g. masła
300 g. maki
1 jajo
50 g cukru pudru
1 łyżka śmietany
szczypta soli
Z podanych składników zagnieść ciasto. Schłodzić w lodówce (około pół godziny) , wylepić formę do tarty i upiec.
Przygotować masę budyniową: 2 budynie śmietankowe lub waniliowe ugotować w 800 ml mleka czyli mniej niż w przepisie na opakowaniu.
Ciasto posmarowałyśmy dżemem porzeczkowym bo taką miałyśmy fantazję ale nie jest to konieczne. Następnie wyłożyłyśmy gorący budyń. Córka zajęła się układaniem na budyniu owocowej kompozycji z jeżyn i malin. Wszystko zalane zostało tężejącą galaretką i wstawione do lodówki.
Tarta najlepiej smakowała następnego dnia...
Jako dowód zostało tylko zdjęcie. 

2 komentarze:

  1. Bardzo lubię jeżyny, a one się odwdzięczają, bo obrodziły wyjątkowo w tym roku. Często robię nalewkę z nich, ale po Twojej tarcie nabrałam ochoty na ciacho:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nalewka? Z jeżyn jeszcze nie robiłam...Poproszę o przepis.

    OdpowiedzUsuń