Fot. B.C |
Przystanek "czterdziestka" nie wziął się znikąd. Delektuję się swoją 40-tką, cieszę dojrzałością, świadomością atutów i zalet, możliwością spełniania marzeń. Piszę ten blog bo pisanie jest dla mnie jak oddychanie. Będzie w nim o codzienności, zwyczajnie pięknej, o radości czerpanej z drobiazgów, o przeczytanych książkach, o podróżach, o odkrywaniu nowych smaków, miejsc, wrażeń...To jest jak poemat na cześć najpiękniejszego okresu w życiu...
Łączna liczba wyświetleń
poniedziałek, 25 grudnia 2017
Świateczny minimalizm a siła tradycji
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No i popatrz :) Ciebie też dopadła siła tradycji :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci świątecznego nastroju co najmniej do przyszłego Bożego Narodzenia.
PS. Uwielbiam Twoje poczucie humoru!