Łączna liczba wyświetleń

piątek, 19 lutego 2016

Literacko, domowo, smacznie...

Pierogi z farszem jarmużowo-serowym. Fot. B.C.

Wróciłam dzisiaj do domu zmęczona, po ciężkim dniu w pracy, głodna i...jak każdy statystyczny Polak w takiej sytuacji...zła! Instynkt poprowadził mnie do kuchni...a tam...na stole ulubiona Kasia Enerlich...A nie, nic z tych rzeczy, Kasia jest dobrze wychowana, nie ma zwyczaju wchodzenia na stół, w dodatku w nie swoim domu...Na stole w mojej kuchni zobaczyłam jej książkę "Pod słońcem prowincji" a obok pierogi, cudnie przyrumienione na masełku. Dzieło mojej Mamy. Co ma książka do pierogów? Ktoś mógłby zapytać. Okazuje się, ze całkiem sporo...lektura stała się inspiracją do przyrządzenia  pierogów z farszem jarmużowo-serowym. Cóż to był za smak...poezja po prostu! Jarmuż mam, od kilku już lat,  w ogrodzie lub w zamrażarce. Przekonała mnie do niego Pani Wanda, kobieta anioł, zakochana w swoim ogrodzie a przy tym fantastyczna gospodyni, która z darów ogrodu warzywnego potrafi wyczarować pyszności. Pani Wanda zasługuje na oddzielną opowieść. Tymczasem z talerza znikały kolejne pierogi, pałaszowane przeze mnie z apetytem...a Mama snuła opowieść o tym jak po lekturze książki Kasi Enerlich postanowiła nakarmić nas takimi trochę literackimi pierogami...
Pierogowa opowieść Mamy
"Rozmroziłam jarmuż, poddusiłam go na maśle z dodatkiem śmietany, doprawiłam do smaku solą, pieprzem i drobno posiekanym czosnkiem. Wystudziłam. Dodałam pokruszony biały ser, prawdziwy, wiejski, od Mietki. No i ulepiłam pierogi". I pomyśleć, że to takie proste danie, te pierogi!
Postać cioci Mietki, siostry mojej Mamy i serów przez nią wyrabianych również zasługuje na odrębny post. Może następnym razem zamieszczę opowiadanie, z wątkiem ciocinego sera, które napisałam dawno temu...
Jarmuż
Jarmuż, warzywo ciągle kulinarnie nieodkryte, znane bardziej ze swoich zalet  dekoracyjnych (piękne karbowane liście) niż odżywczych. Warto zagarnąć go dla siebie. Jest źródłem witamin  K i C, a także wapnia i żelaza. W kuchni można z niego przyrządzać różności. Danie, które cieszy się popularnością w moim domu to francuski quiche (czytaj: kisz). Quiche to: kruche ciasto, wytrawne nadzienie zalane jajeczno-śmietanową masą. Potrawa, która fantastycznie smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno. Można eksperymentować ze składnikami, przyprawami, itp.

A książki Katarzyny Enerlich z cyklu "Prowincja" po prostu warto  przeczytać...Gorąco polecam!


W tej książce, podobnie jak w całym cyklu,  jest mnóstwo inspiracji kulinarnych, gotowych pomysłów na proste i smaczne dania, z wykorzystaniem tego co rośnie w ogrodzie. Miedzy innymi są tu wspominane już pyszne  pierogi z jarmużem.

Czytam tę książkę i zastanawiam się  czy nie traktuję źle mojego ogrodowego jarmużu? Mam zwyczaj kroić liście na paski, uprzednio usuwając ich twarde nerwy, a następnie blanszować we wrzątku i dopiero wtedy poddawać dalszym torturom typu duszenie, mrożenie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz