Łączna liczba wyświetleń

piątek, 22 maja 2015

Plastry...na odchudzanie

Letnia sukienka, śliczna, w kolorach takich jak lubię...nie chce się zapiąć! Co z tego, że wartości kobiety nie mierzy się ani w centymetrach ani tym bardziej w kilogramach? Nie zmienia to faktu, że kochanego ciałka jest jakby ciut za dużo. Co robić? Hmmm...zachodzę w głowę! Pewien lekarz, poradził swojej pacjentce aby ta zainwestowała w plastry...zwykłe, dostępne praktycznie wszędzie, w aptece, supermarkecie, kiosku itp. Plastrami powinna zaklejać buzię ilekroć poczuje  głód. Efekt gwarantowany! Tak na prawdę to nie wiem czy historia jest prawdziwa czy to tylko żart napisany przez życie. Cóż, osobiście rozważam i taką możliwość...no bo lato tuż tuż a ja wylewam się z sukienki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz