Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 27 września 2015

W deszczu...o kierowcach

Od rana padał deszcz...nie wzięłam parasola...stałam przed przejściem dla pieszych, mokłam coraz bardziej a sznur rozpędzonych samochodów sunął przed siebie...żadnemu z kierowców nawet nie przyszło do głowy pozwolić mi przejść na drugą stronę...w końcu to nie im lało się na głowę...nie byłam na tyle zdesperowana żeby rzucać się pod koła nadjężdżającego auta by w ten sposób zmusić kierowcę do zatrzymania się...choć przyznaję kusiło mnie...Panowie i Panie, zastanawiam się jak zdobyliście prawo jazdy?

1 komentarz:

  1. Zdobyli prawa jazdy (może z wyjątkiem nie których.......!) normalnie ...tylko potem dopadła ich choroba zwana "znieczulicą społeczną " :)

    OdpowiedzUsuń